Home Giełda Komentarze gieldowe Są chętni na buty, ale nie na akcje

Są chętni na buty, ale nie na akcje

Kolejny dzień ostatniego tygodnia października upłynął na rynku dość spokojnie. Rozpoczęliśmy osunięciem się WIG20 o prawie jeden procent, ale strefa 2600-2610 zmotywowała popyt do obrony i po chwili oglądaliśmy te poziomy z bezpiecznie wyższej odległości. Podobnie do wczorajszego handlu dziś też w centrum uwagi inwestorów była druga linia spółek, czyli mWIG40, który osiągnął nowe maksima. Znaczący udział w tym wyniku miało rekomendowanie przez Credit Suisse kupna

Kolejny dzień ostatniego tygodnia października upłynął na rynku dość spokojnie. Rozpoczęliśmy osunięciem się WIG20 o prawie jeden procent, ale strefa 2600-2610 zmotywowała popyt do obrony i po chwili oglądaliśmy te poziomy z bezpiecznie wyższej odległości.

Podobnie do wczorajszego handlu dziś też w centrum uwagi inwestorów była druga linia spółek, czyli mWIG40, który osiągnął nowe maksima. Znaczący udział w tym wyniku miało rekomendowanie przez Credit Suisse kupna Turonu, w który uwierzył rynek, a spółka osiągnęła historycznie wysokie ceny.

Z punktu widzenia rynków nie było dziś istotnych danych makro, ale płynące z nich wnioski są interesujące. Do optymistycznych trzeba zaliczyć polską sprzedaż detaliczną i stopę bezrobocia. Osób bez pracy nieznacznie przybyło, ale wzrost do poziomu 11,5 proc. nie jest niczym wyjątkowym po zakończonym okresie prac sezonowych. Szokująco dobre były dane o sprzedaży.

Zamiast oczekiwanego wzrostu o 6,6 proc. w skali roku wskaźnik ten zwiększył się aż o 8,6 proc. Tak duże pozytywne zmiany jeszcze przed okresem świątecznym zapowiadają duże zyski, zwłaszcza w sektorze detalicznym na który wskazuje roczne zwiększenie aż o 25 proc. wydatków konsumentów w dziale odzież i obuwie. Krajowymi danymi nikt się nie ekscytował, więc WIG20 kreślił płaską linię. Znacznie gorsze informacje przedstawił indeks Case-Shiller opisujący ceny amerykańskich domów.

Z oczekiwanego wzrostu ceny o 2,2 proc. faktycznie było tylko 1,7 proc. i był to najsłabszy wynik w skali ostatniego roku. Słabość rynku nieruchomości najlepiej pokazuje perspektywa 3-letnia, gdzie ceny w 20 największych metropoliach USA spadły średnio o 25 proc. Na ten pesymistyczny obraz sytuacji indeksy zareagowały minimalnym spadkiem, ale w skali całego dnia był on bez znaczenia.

Spadki przez cały dzień były obecne na wszystkich europejskich parkietach, więc i nasze byki nie próbowały na siłę poprawiać sytuacji. Zmieniła się ona dopiero na fiksingu w czasie którego, równie sztucznie jak w zeszłym tygodniu, WIG20 odrobił kilkanaście punktów. Taka strategia odsuwania się od wsparć lub przełamywania oporów jest wybitnie nieskuteczna, ale w krótkim terminie poprawia samopoczucie posiadaczy akcji. O trwałej poprawie będzie można myśleć gdy poziom 2600 pkt. znajdzie się w bezpiecznej odległości kilkudziesięciu punktów.

Paweł Cymcyk

,21,5614,1288170834

NO COMMENTS

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here

Exit mobile version