Jeszcze nie tak dawno projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym znajdował się w martwym punkcie. Dziś, na kanwie dyskusji o nierzetelności niektórych instytucji finansowych, Ministerstwo Gospodarki wraca do tematu umów o rentę dożywotnią. Same fundusze hipoteczne, które od kilku lat działają na polskim rynku, chcą odpowiednich, rządowych regulacji. Jak twierdzą, zła opinia innych podmiotów, źle wpływa na ich działalność.
Eksperci: Propozycje Ministerstwa Gospodarki nie są odkrywcze
Jeszcze nie tak dawno projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym znajdował się w martwym punkcie. Dziś, na kanwie dyskusji o nierzetelności niektórych instytucji finansowych, Ministerstwo Gospodarki wraca do tematu umów o rentę dożywotnią. Same fundusze hipoteczne, które od kilku lat działają na polskim rynku, chcą odpowiednich, rządowych regulacji. Jak twierdzą, zła opinia innych podmiotów, źle wpływa na ich działalność.
Nowości w umowach?
Zgodnie z nowymi propozycjami wstępny projekt umowy o rentę hipoteczną powinien zawierać nie tylko przewidywaną wysokość świadczenia, ale również koszt wyceny nieruchomości, sposób i harmonogram wypłacania świadczeń, czy też jasne określenie kto ponosi opłaty eksploatacyjne. Senior będzie otrzymywał szereg istotnych informacji przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z oferty hipoteki odwróconej. – Propozycje Ministerstwa Gospodarki nie są niczym nowym. We wszystkich umowach, które stosujemy, znajdują się powyższe informacje. UOKiK bada sprawę pięciu zapisów, które pojawiły się w naszych umowach i jesteśmy za to wdzięczni. Jako pierwsza instytucja na polskim rynku, która zaoferowała hipotekę odwróconą i jako pierwsza tworzyła takie umowy, potrzebowaliśmy zweryfikowania tych dokumentów, by końcowy efekt był jak najbezpieczniejszy dla samych seniorów. Kwestionowane zapisy nie są już przez nas stosowane, poza tym zostały zaczerpnięte z kodeksu cywilnego – mówi Robert Majkowski.
Fundusze, a projekt rządowy
Jak w tej chwili wgląda rynek hipoteki odwróconej? Istnieją dwa modele tego rozwiązania: sprzedażowy i kredytowy. Pierwszy z nich jest dostępny w ramach oferty Funduszy Hipotecznych. Drugi, a więc odwrócony kredyt hipoteczny, jest dopiero przygotowywany przez ustawodawcę. Cechą wspólną tych modeli jest to, że senior zbywający swój dom lub mieszkanie (nieruchomość), otrzymuje dodatkowe świadczenie, wypłacane co miesiąc lub w innych odstępach czasowych. Są to dodatkowe środki pieniężne do jego renty lub emerytury. Jakie są jednak różnice? Oferta Funduszy Hipotecznych gwarantuje dożywotnią wypłatę świadczeń, z prawem dożywotniego zamieszkiwania w nieruchomości, co więcej – wypłacana renta podlega najczęściej waloryzacji. Z założeń do projektu ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym, wynika natomiast, że umowa wypłaty świadczeń będzie zawierana nie dożywotnio, ale na czas określony. Po drugie, kwota ta zostanie określana z góry, a więc nie będzie podlegała waloryzacji. Ciekawe są również inne aspekty. W przypadku Funduszy Hipotecznych, koszty zawarcia umowy, czy też koszty związane ze skompletowaniem potrzebnych dokumentów pokrywa z reguły Fundusz. W przypadku banków, koszty te będzie musiał pokryć sam senior. Podobnie jest z czynszem (także z jego podwyżkami), ubezpieczeniem i podatkami od nieruchomości, które w przypadku umowy z bankiem będzie pokrywał senior, a w przypadku umowy z Funduszem, właśnie świadczeniodawca.