W ostatnim czasie dużo mówi się o zmianach w systemie emerytalnym. Expander zwraca jednak uwagę na to, że niezależnie która z zaproponowanych wersji zostanie wprowadzona, wysokość naszych emerytur i tak będzie bardzo niska. W przyszłości, nie dość, że będziemy pracować do 67 roku życia, to możemy również być zmuszeni do oddania swojego mieszkania w zamian za rentę hipoteczną. Warto więc samodzielnie gromadzić oszczędności z myślą o emeryturze.
Znacznie lepiej jednak samodzielnie zadbać o swoją przyszłość i jak najwcześniej zacząć stopniowo gromadzić oszczędności na emeryturę. Nie warto jednak z tym zwlekać, gdyż aby pozwolić sobie na rezygnację z pracy np. 10 lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego lub aby wypłacać sobie
z oszczędności dodatkową emeryturę potrzeba kilkuset tysięcy złotych. Takich pieniędzy nie odłożymy jednak jeśli zaczniemy oszczędzać dopiero 5 lat przed emeryturą.
Dla przykładu aby móc rzucić pracę w wieku 57 lat i do czasu uzyskania emerytury wypłacać sobie po 2000 zł miesięcznie potrzeba ok. 240 000 zł. To dużo, lecz uzbieranie takiej kwoty jest możliwe nawet dla osoby o przeciętnych dochodach. Musi ona jednak zacząć oszczędzanie odpowiednio wcześnie. Poza tym znacznie ułatwi sobie zadanie jeśli pieniądze będzie inwestować, a nie np. trzymać w przysłowiowej skarpecie.
Z wyliczeń Expandera wynika, że wystarczy odkładać co miesiąc zaledwie 180 zł, aby przez 10 lat wypłacać sobie po 2 000 zł. Taka wcześniejsza emerytura jest więc dostępna nawet dla osób
o dochodach poniżej średniej krajowej. Obliczenia dokonaliśmy jednak przy założeniu, że wspomniana kwota była odkładana co miesiąc aż przez 30 lat przy stopie zwrotu 6%. Aby więc przejść na emeryturę
w wieku 57, a nie 67 lat należy zacząć odkładać te 180 zł miesięcznie już mając 27 lat.
Z oszczędzaniem nie warto zwlekać. Im dłużej będziemy bowiem odkładali rozpoczęcie oszczędzania, tym większe kwoty będziemy musieli odkładać. Jeśli zaczniemy oszczędzać na emeryturę dopiero
w wieku 37 lat, to oczywiście również mamy szansę zebrać odpowiednią kwotę. Wtedy wymagana kwota comiesięcznych oszczędności wyniesie jednak już 390 zł. Jeśli natomiast o oszczędzaniu pomyślimy dopiero w wieku 47 lat, to co miesiąc będziemy musieli odkładać już 1100 zł.
Planując wcześniejszą emeryturę należy pamiętać o inflacji. Po 30 latach za 2000 zł będzie można bowiem kupić znacznie mniej niż obecnie. Ustalając odkładaną kwotę warto postanowić, że co roku będziemy ją powiększać o wskaźnik inflacji. Nie warto także trzymać oszczędności w przysłowiowej skarpecie. W ten sposób będą bowiem traciły na wartości – dla przykładu za 20 lat za 100 zł będziemy można kupić tyle ile dziś za 60 zł.
Jarosław Sadowski