Wczoraj rano pisałem, że może być trudno wyobrazić sobie sytuację w której Grecy nie dostają w połowie października środków z szóstej transzy pomocy wartej 8 mld EUR – bo taka sytuacja może faktycznie zbliżać nas do ogłoszenia niewypłacalności tego kraju – grecki rząd dawał do zrozumienia, iż w połowie miesiąca będzie zmuszony regulować bieżące płatności z tytułu rent i emerytur, a w kolejnych dniach należności z tytułu zapadającego zadłużenia.
Wczoraj rano pisałem, że może być trudno wyobrazić sobie sytuację w której Grecy nie dostają w połowie października środków z szóstej transzy pomocy wartej 8 mld EUR – bo taka sytuacja może faktycznie zbliżać nas do ogłoszenia niewypłacalności tego kraju – grecki rząd dawał do zrozumienia, iż w połowie miesiąca będzie zmuszony regulować bieżące płatności z tytułu rent i emerytur, a w kolejnych dniach należności z tytułu zapadającego zadłużenia.
Dzisiaj uwaga rynku skupi się na trzech kwestiach – pierwsza to spotkanie ministrów finansów państw Unii Europejskiej – być może dojdzie tutaj do jakiejś próby złagodzenia ostatniego stanowiska ws. Grecji, czy też przekazania rynkom sygnału, iż prace nad szerokim programem ratunkowym dla strefy euro są już zaawansowane (tylko, kto w to uwierzy, skoro nieustannie widzimy opór Niemiec w kwestii zlewarowania EFSF). Druga to wystąpienie szefa ECB w Parlamencie Europejskim – inwestorzy będą chcieli przekonać się jaka jest gotowość do dalszej pomocy ze strony faktycznego „szeryfa Eurolandu”, a trzecie kluczowe wydarzenie wtorku to wystąpienie Bena Bernanke przed Kongresem – ale czy szef FED może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Szczegółową rozpiskę dzisiejszego kalendarium znajdą Państwo w oddzielnej sekcji.
EUR/PLN: Poniedziałkowe działania NBP na rynku podziałały stabilizująco na notowania EUR/PLN. Tym samym przedstawiany wcześniej scenariusz szerokiej konsolidacji pomiędzy 4,38-4dal jest aktualny. Dzisiaj może nas czekać podejście do górnej bandy, gdzie być może znów pojawi się NBP ze sprzedażą walut?
USD/PLN: Dolar coraz wyraźniej wspina się w górę – jeszcze wczoraj przetestowaliśmy okolice tegorocznych maksimów na 3,3640 i dzisiaj mogą one zostać pokonane. To będzie oznaczać, iż w tym tygodniu celujemy w strefę 3,40-3,43. Oczywiście w tym celu potrzebne będzie wsparcie ze strony dalej spadającego EUR/USD, z czym chyba nie będzie problemu…
EUR/USD: Spadki nabierają tempa – jeszcze wczoraj wieczorem spadliśmy w okolice 1,3160, a dzisiaj dołek ten został pogłębiony. Z pozytywnych sygnałów na dziennych wskaźnikach wiele już nie zostało – wygląda na to, że siła trendu spadkowego może być coraz większa (wbrew temu co można było wcześniej sądzić). Mocne wsparcie to teraz rejon 1,3050 i psychologiczna bariera 1,30. To jeszcze dzisiaj?
GBP/USD: Na fali wzrostu globalnego ryzyka traci też i funt, chociaż GBP/USD nie pokonał jeszcze dołka z 22 września na 1,5325. Niemniej szanse na jego testowanie jeszcze dzisiaj są dość duże.
Marek Rogalski
DM BOŚ (BOSSA FX)