Styczniowy raport z amerykańskiego rynku pracy był naprawdę mocny. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w styczniu o 257 tys. wobec oczekiwanych 234 tys. nowych etatów. Dane za grudzień zostały zrewidowane mocno w górę aż do 329 tys. z 252 tys. szacowanych wcześniej. Stopa bezrobocia nieco wzrosła do 5 pozytywnym czynnikiem był natomiast wzrost przeciętnych wynagrodzeń zarówno w ujęciu miesięcznym jak i w skali roku odpowiednio o 0,5% m/m i 2,2% r/r. Wzrost płac powinien sprzyjać szybszemu zacieśnianiu polityki monetarnej przez Fed. Jeśli w lutym presja płacowa utrzyma się, to rynek z większym prawdopodobieństwem zacznie wyceniać możliwość pierwszej podwyżki stóp procentowych już w czerwcu tego roku.

Piątkowe dane potwierdziły dobrą kondycje rynku pracy, co też daję większą pewność Rezerwie Federalnej, że sytuacja w tym sektorze zmierza w dobrym kierunku.  Powyższe publikacje były silnym impulsem do umocnienia się waluty amerykańskiej.  W reakcji na te dane eurodolar powrócił w okolice 1,13.

Dane z gospodarki kanadyjskiej również pozytywnie zaskoczyły. Stopa bezrobocia spadła w styczniu do 6,6% z 6,7%, natomiast zatrudnienia wzrosło silniej niż prognozowano bo aż 35,4 tys., co z kolei miało związek z silnym wzrostem osób zatrudnionych na niepełny etat.  Dane w rynku pracy w Kanadzie pozostają bardzo zmienne, co może utrudniać ich interpretacje. CAD pozytywnie zareagował na te publikacje.

W tym tygodniu w centrum zainteresowania pozostanie waluta brytyjska za sprawą publikowanego w środę kwartalnego raportu Banku Anglii na temat inflacji. Raport ujawni w jaki sposób członkowie BoE postrzegają kondycję brytyjskiej gospodarki. Uwaga rynku będzie koncentrowała się na kwestii wzrostu płac, bo jak było sygnalizowano już to wcześniej przez członków MPC jest to jeden z kluczowych czynników mających wpływ na termin pierwszej podwyżki stóp procentowych w Wielkiej Brytanii.  Co prawda w ostatnim czasie MPC stała się bardziej gołębia jako, że wszyscy członkowie MPC postulowali za pozostawieniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku wzrostu inflacji bazowej nie będzie mocnych argumentów za zwlekaniem z decyzja odnośnie zacieśniania kosztu pieniądza. Rynki ponadto będą monitorowały przebieg rozmów pomiędzy Grecją a Unią Europejską.

EURUSD

Eurodolar dziś lekko odreagowuje silne piątkowe spadki. Po raz kolejny główna para walutowa wybroniła opór w rejonie 1,1520 w postaci projekcji 78,6% zniesienia poprzedniej  podfali wzrostowej kształtującej się z poziomu 1,1097 na 1,1422. W dalszym ciągu jednak para znajduje się powyżej wsparcia na poziomie 1,1260 w postaci minimum z 29.I.2015 roku. Dopiero przełamanie wspomnianego wsparcia będzie mocnym sygnałem pro spadkowym. Najbliższy opór w postaci 50-okresowej średniej EMA na wykresie H4 znajduje się w okolicy 1,1380.  

EURPLN

Eurozłoty dotarł w okolice wsparcia w rejonie 4,1450, gdzie znajduje się minimum z grudnia 2014 roku. Obecnie obserwujemy odreagowanie ostatnich silnych spadków. Obserwowana korekta wzrostowa może swoim zasięgiem dotrzeć w okolice 4,2073, gdzie opór wyznacza 200-okresowa średnia EMA na wykresie dziennym oraz gdzie nastąpiłoby zrównanie się obecnego odreagowania z poprzednią korektą wzrostową z poziomu 4,1933.  Ewentualne przełamanie wsparcia doprowadzi do spadku w okolice 4,1185.

Autor: Anna Wrzesińska

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj