Rynki odzyskują równowagę po zeszłotygodniowym szoku zgotowanym przez SNB a święto w USA bez wątpienia pomaga uspokojeniu. Kluczowe wydarzenia zgromadzone są w drugiej części tygodnia, podczas gdy dziś nieco szumu informacyjnego napływa z chińskiego rynku akcji.

Indeks giełdy w Szanghaju traci dziś ponad 7 proc. w reakcji na decyzję tamtejszego regulatora o przykróceniu praktyk brokerów na polu kredytowania zakupów akcji przez klientów. Nadzór wziął pod lupę 12 instytucji, a trzem z nich na trzy miesiące zabronił otwierania nowych rachunków. Regulator chce przeciwdziałać powstaniu bański spekulacyjnej na rynku, gdyż w ciągu pół roku wartość pozycji finansowanych kredytem na giełdzie w Szanghaju urosła o 170 proc. Dzisiejsze tąpnięcie pokazuje, jak silne było nastawienie na rynku, że spekulanci będą ciągnąć rynek w górę. Od strony rynku walutowego USD/JPY wstępnie zareagował spadkiem o 30 pipsów, ale ogólnie temat nie rozniósł się dalej.

Reszta dnia nie przyniesie więcej atrakcji. Obchody Dnia Martina Luthera Kinga zapowiadają spokojny handel także i w trakcie europejskiej części sesji. Z punktu widzenia danych makroekonomicznych dziś brak jest istotnych publikacji. Saldo rachunku bieżącego ze strefy euro (11:00) pozostaje poza zainteresowaniem inwestorów. Wydarzeniem tygodnia przede wszystkim jest czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, gdzie oczekuje się zapowiedzi programu skupu obligacji skarbowych państw strefy euro. Przekonanie o tym jest tak powszechne, że wydaje się w pełni wycenione w wartości EUR. Naturalnie diabeł będzie tkwił w szczegółach dotyczących wielkości programu, długości trwania i struktury aktywów. Punktem wyjścia jest skup za 500 mld EUR przez dwa lata z puli obligacji wszystkich państw strefy euro.

Rozczarowanie w którymkolwiek z elementów (o ile w ogóle w czwartek otrzymamy szczegóły programu) będzie podstawą do realizacji zysków z krótkich pozycji w euro, ale nie można oprzeć się wrażeniu, że ewentualna korekta deprecjacji unijnej waluty zostanie prędko wykorzystana do odnowienia pozycji, gdyż długoterminowa ścieżka dla euro pozostaje spadkowa. Dodatkowym czynnikiem ryzyka są niedzielne wybory parlamentarne w Grecji, gdzie sondaże dalej wskazują na zwycięstwo populistycznej Syrizy, ciążąc na sentymencie wokół Eurolandu.

Pozostałe wydarzenia z Europy (ZEW z Niemiec – wt, protokół BoE – śr) gasną w świetle ECB. Także z USA otrzymamy drugorzędne publikacje, głównie skupione na rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę – śr, sprzedaż domów na rynku wtórnym – pt). Więcej emocji może towarzyszyć wydarzeniom z Kanady. Nowe prognozy BoC (śr) prawdopodobnie wskażą na niższą ścieżkę inflacji i wzrostu ze względu na wpływ taniejącej ropy naftowej, co już teraz uderza w notowania CAD. Dane o sprzedaży detalicznej i CPI (pt) także nie będą oferować wsparcia dla waluty. W Japonii posiedzenie BoJ (wtorek-środa) raczej nie przyniesie impulsów dla notowań jena, a USD/JPY w dalszym ciągu powinien odzwierciedlać wahania rynkowego sentymentu. Z Antypodów jedyną godną uwagi publikacją jest odczyt CPI z Nowej Zelandii (wt). Jednak przy nowych warunkach wyższej zmienności i awersji do ryzyka AUD i NZD mogą pozostawać pod presją. Zainteresowanie mogą także zyskać dane z Chin, szczególnie odczyt PKB za IV kwartał (wt).

Autor: Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj