waluty

Ostanie kilkanaście dni przyniosły przybliżenie wyjaśnienia kilku nurtujących rynki kwestii, rzutujących na słabe wyceny aktywów gospodarek wschodzących. Daje to podstawy sądzić, że nadchodzące tygodnie będą dla nich sprzyjające. Zakładamy pozytywną końcówkę roku w wykonaniu złotego.

 

Ostatnia sesja miesiąca przyniosła poprawę sentymentu dla rynków wschodzących oraz wyraźne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN, choć zamknął miesiąc na najwyższym poziomie w tym roku, oddalił się znacząco od maksimów października znajdujących się tuż poniżej bariery 4,30. USD/PLN jest także nadal bardzo wysoko (również najwyższe zamknięcie miesiąca w 2015 r.), ale 8 groszy poniżej szczytów. Obraz rynku złotego prezentuje się umiarkowanie korzystnie. Perspektywy na nadchodzące kilka tygodni są dobre. Spodziewamy się znaczącej poprawy pozycji polskiej waluty.

Powoli zaczynają się ostatecznie wyjaśniać kluczowe globalne kwestie, które utrzymywały niepewność na rynkach dając powód do osłabienia rynków wschodzących. Fed najpewniej w grudniu podniesie stopy procentowe, co wraz ze zbliżaniem się do tego momentu powinno poprawiać nastroje. Początek normalizacji polityki pieniężnej to jednoznaczny sygnał, że USA ostatecznie zwalczyły niszczącą recesję z końca ubiegłej dekady. Wzrost stóp będzie ze strony Fed wyrazem zaufania do gospodarki i wiary, że w kolejnych kwartałach koniunktura utrzyma się na przyzwoitym poziomie. Tym samym, światowemu wzrostowi PKB nie powinno grozić poważne spowolnienie.
Doniesienia z Chin są także coraz bardziej optymistyczne. Pekin podejmuje kolejne działania stymulujące (niedawna obniża stóp procentowych) i nie widzi podstaw do zmiany prognozy wzrostu w 2015 r. ustanowionej na poziomie 7,0 proc. Oficjalne dane potwierdzają lepsze wyniki i perspektywy gospodarki w ostatnich trzech miesiącach roku. Dziś prywatna agencja podała, że indeks PMI dla przemysłu wzrósł w październiku, po raz pierwszy od czerwca, przekraczając medianę oczekiwań. Wyniósł 48,3 pkt, o 1,1 pkt więcej, niż we wrześniu. Raport wskazuje na mniejsze tempo kurczenia się sektora. Kolejne odczyty będą zbliżać indeks do bariery 50 pkt.
W Europie EBC zasugerował, że będzie wzmacniał działania wspierające aktywność i powrót inflacji do celu. Może zmienić wielkość lub długość trwania programu QE oraz obniżyć stopę depozytową. Rynek odebrał podaną w ubiegłym tygodniu informację o dokonaniu przeglądu adekwatność stosowanych do tej pory środków stymulujących oraz użycie słowa ostrożny (vigilant), którym wcześniej były prezes EBC J.-C. Trichet obwieszczał przyszłe działania, jako niemal pewną decyzję o wzmocnieniu aktywności banku w grudniu. W naszej ocenie, prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest przesadzone. Jakkolwiek rozszerzenie QE najpewniej nastąpi, jest zbyt wcześnie, by ogłaszać je już teraz. Taką decyzję oddala także niedawny, silny spadek kursu euro, przez którego EBC w największym stopniu stara się wpływać na koniunkturę i inflację. Brak rozszerzania QE to także sygnał zaufania do gospodarki i pozytywny impuls dla walut krajów z peryferii Europy.
Względny spokój, coraz mniej obaw i niepokojów związanych z przyszłością światowej gospodarki dają realne podstawy, by oczekiwać dobrych nastrojów i wzrostu apetytu na ryzyko w perspektywie najbliższych 2-3 miesięcy. Skutkować to powinno ujawnieniem się wewnętrznej siły złotego. Spodziewamy się dobre końcówki roku w wykonaniu rodzimej waluty. Już w listopadzie średni kurs zbliży się do okolic 4,20 za euro, a w grudniu spadnie poniżej tej, psychologicznej bariery.
Autor:Damian Rosiński

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj