Raporty finansowe spółek technologicznych (IBM i Texas Instruments), zaprezentowane po poniedziałkowej sesji na Wall Street, raczej nie pomogą wrócić indeksom do wzrostowej serii. Pomimo złych danych z amerykańskiej gospodarki inwestorzy na Wall Street nie wpadają w negatywne nastroje. W poniedziałek główne giełdowe indeksy zyskiwały na wartości ok. 0,5 proc., chociaż indeks odzwierciedlający optymizm firm budowlanych spadł mocniej niż oczekiwano i osiągnął najniższy poziom od kwietnia 2009 roku. Powodów do zadowolenia dostarczają niewątpliwie wyniki spółek za II kw. 2010 roku.

Raporty finansowe spółek technologicznych (IBM i Texas Instruments), zaprezentowane po poniedziałkowej sesji na Wall Street, raczej nie pomogą wrócić indeksom do wzrostowej serii.

Wieżowiec ComarchPomimo złych danych z amerykańskiej gospodarki inwestorzy na Wall Street nie wpadają w negatywne nastroje. W poniedziałek główne giełdowe indeksy zyskiwały na wartości ok. 0,5 proc., chociaż indeks odzwierciedlający optymizm firm budowlanych spadł mocniej niż oczekiwano i osiągnął najniższy poziom od kwietnia 2009 roku. Powodów do zadowolenia dostarczają niewątpliwie wyniki spółek za II kw. 2010 roku. W tym tygodniu poznamy sprawozdania finansowe ponad 100 spółek wchodzących w skład indeksu S&P500, a spośród 24, które już ujawniły wyniki, tylko trzy sprostały oczekiwaniom ekspertów – zdecydowana większość pochwaliła się wyższym zyskiem przypadającym na jedną akcję niż prognozowali analitycy.

Po poniedziałkowej sesji rozczarowały duże spółki technologiczne – IBM oraz Texas Instruments, na co kursy ich akcji zareagowały kilkuprocentowymi spadkami w handlu posesysjnym. Może to osłabić we wtorek sektor technologiczny, który był liderem wzrostów w ostatnich dniach (indeks NASDAQ100 spośród dziesięciu ostatnich sesji, dziewięć zakończył na plusie). Jednocześnie trzeba zauważyć, że inwestorzy wyraźnie przeprosili się ze strefą euro i przestali reagować paniczną wyprzedażą wspólnej waluty na każdą negatywną wiadomość. Wczoraj właściwie bez większego echa przeszła obniżka ratingu Irlandii przez agencję Moodys, pogłoski o kolejnych wielkich niemieckich instytucjach, które mogą nie przejść pomyślnie stress testu (do grona Deutsche Postbank i Commerzbanku, dołączyła wg agencji Bloomberg bank Hypo Real Estate).

Wyniki tego badania poznamy w piątek i wówczas będzie można zweryfikować prawdziwość tych informacji, a na razie warto przyglądać się np. bardziej praktycznym wskazówkom, np. kursowi euro względem dolara, który pokonał we wtorek rano poziom 1,30 USD czy też wynikom dzisiejszej emisji irlandzkich obligacji o wartości ok. 1,5 mld euro. We wtorek w Azji drożały akcje na parkietach w Szanghaju i Hong Kongu, natomiast ponad jednoprocentowym spadkiem sesję zakończył japoński NIKKEI. Oprócz wyników amerykańskich spółek i bieżących wiadomości, dla zagranicznych inwestorów istotne mogą być dane z rynku nieruchomości w USA, a dla inwestorów z Polski dane o czerwcowej inflacji bazowej.

Łukasz Wróbel

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj