mieszkanie

W sierpniu do Banku Gospodarstwa Krajowego trafiły wnioski o dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla Młodych na łączną kwotę 15,6 mln zł. To najniższy wynik od początku działania programu, który został uruchomiony w styczniu 2014 r. Od 5 lipca br. klienci mogą kupować tylko mieszkania z dopłatą z puli na rok 2018.

Chętni na dopłaty w ramach Mieszkania dla Młodych mają coraz trudniej. W połowie marca skończyły się pieniądze na dofinansowanie w 2016 r., a od 5 lipca BGK nie przyjmuje na razie wniosków na 2017 r., ubiegać się można jedynie o pieniądze przeznaczone na 2018 r. Sytuacja ulegnie zmianie dopiero od początku stycznia przyszłego roku, kiedy to odblokowana zostanie reszta środków na 2017 r.
Siedmiokrotny spadek sprzedaży
Z najnowszych danych opublikowanych przez BGK wynika, że w sierpniu osoby zainteresowane skorzystaniem z programu MdM złożyły wnioski kredytowe na kwotę dopłat 15,6 mln zł. To prawie siedmiokrotnie mniej niż miesięczna średnia z ostatniego roku (rok temu na początku września, w życie weszła nowelizacja ustawy i do programu dołączono nieruchomości z rynku wtórnego, co spowodowało znaczący wzrost zainteresowania dopłatami).
W związku z ograniczoną pulą dostępnych środków, znalezienie mieszkania spełniającego wszystkie wymagane warunki jest obecnie dużo trudniejsze. Chętni na nowe mieszkanie od dewelopera muszą ograniczyć się do takich lokali, w których harmonogram płatności zakłada wpłatę ostatniej transzy w 2018 r. Deweloperzy mają takie nieruchomości w swojej ofercie, acz nie każdy kupujący mieszkanie chce na nie czekać do 2018 r. Z ostatniego raportu firmy REAS wynika, że 16 proc. mieszkań dostępnych w ofercie zostanie oddanych zostanie w 2018 r.
Co z rynkiem wtórnym?
Część deweloperów prezentuje elastyczne podejście i jest w stanie zmienić harmonogram płatności tak, by poszukiwane przez kupującego mieszkanie mogło zostać włączone do programu MdM. Dużo trudniej wygląda zakup nieruchomości z dopłatami na rynku wtórnym. Trzeba wówczas znaleźć sprzedającego, który zgodzi się na to, że część zapłaty otrzyma dopiero w 2018 r. To już daleko idąca elastyczność i w wielu przypadkach jest to praktycznie niemożliwe. To wszystko oznacza, że do końca bieżącego roku w programie MdM sprzedawać się będą głównie mieszkania z rynku pierwotnego i to w ograniczonym zakresie.
 
Większa popularność MdM po zmianach
Program Mieszkanie dla Młodych zastąpił Rodzinę na Swoim. Ruszył z początkiem 2014 r., ale początki sprzedaży były raczej niemrawe. Do września 2015 r. każdego miesiąca do BGK trafiały wnioski na kwotę dopłat średnio 33 mln zł. Dopiero dołączenie do MdM mieszkań z rynku wtórnego zwiększyło zainteresowanie nim. Miesięczna sprzedaż wzrosła wówczas kilkakrotnie. Szybko wyczerpało to środki na 2016 r., a wkrótce zabrakło i tych na 2017 r. przeznaczonych na wcześniejsze wykorzystanie. Od początku działania klienci złożyli do BGK wnioski o dopłaty na łączną kwotę przekraczającą 1,8 mld zł.
Chętni na dofinansowanie (wnioski można składać do 31 grudnia 2018 r.) powinni udać się do jednego z 14 banków, które mają podpisane umowy z BGK. Wśród nich są m.in. PKO BP, Pekao SA, Getin Noble Bank, Bank Millennium, Deutsche Bank Polska i Bank Zachodni WBK. Uzyskać dofinansowanie mogą osoby do 35 roku życia kupujące na kredyt swoje pierwsze mieszkanie, które powinno spełniać warunek cenowy (limity ceny metra kwadratowego dla danego obszaru) i powierzchniowy. Łatwiej mają rodziny wielodzietne, których nie dotyczy zasada pierwszego mieszkania, mogą też kupić większą nieruchomość i otrzymać znacznie wyższą dopłatę.
Autor:Marcin Krasoń

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj