Indeks cen mieszkań wskazuje na spadek metra kwadratowego mieszkania średnio o 0,3 proc. w największych miastach Polski, przy zwiększonej liczbie transakcji. Indeks cen mieszkań opracowany przez Open Finance spadł w lipcu o 0,32 proc. i jest już tylko o 0,14 proc. wyższy niż na początku roku. W porównaniu do lipca 2009 roku indeks wzrósł o 1 proc. Jest też o 1,5 proc. wyżej od swojego najniższego poziomu zanotowanego w czerwcu 2009 roku i o 11,5 proc. poniżej swojego rekordowego odczytu z lutego 2008 roku. Liczba transakcji, które składają się na wartość indeksu (to transakcje przeprowadzone przez klientów Open Finance i Home Broker w trzech ostatnich miesiącach) ponownie wzrosła. W porównaniu do czerwca o 1,3 proc., w porównaniu do stanu sprzed roku o 6,9 proc., do 2798.

Indeks cen mieszkań wskazuje na spadek metra kwadratowego mieszkania średnio o 0,3 proc. w największych miastach Polski, przy zwiększonej liczbie transakcji.

Indeks cen mieszkań opracowany przez Open Finance spadł w lipcu o 0,32 proc. i jest już tylko o 0,14 proc. wyższy niż na początku roku. W porównaniu do lipca 2009 roku indeks wzrósł o 1 proc. Jest też o 1,5 proc. wyżej od swojego najniższego poziomu zanotowanego w czerwcu 2009 roku i o 11,5 proc. poniżej swojego rekordowego odczytu z lutego 2008 roku. Liczba transakcji, które składają się na wartość indeksu (to transakcje przeprowadzone przez klientów Open Finance i Home Broker w trzech ostatnich miesiącach) ponownie wzrosła. W porównaniu do czerwca o 1,3 proc., w porównaniu do stanu sprzed roku o 6,9 proc., do 2798.

W porównaniu do czerwcowego zestawienia, mediana cen transakcyjnych metra kwadratowego wzrosła w czterech miastach, a spadła w dwunastu. W skali rocznej ceny transakcyjne metra kwadratowego wzrosły w jedenastu miastach, spadły w czterech, a w jednym nie zmieniły się. Jednocześnie w ośmiu miastach doszło do spadku mediany cen transakcyjnych mieszkań (a nie mediany ceny transakcyjnej metra kwadratowego). Oznacza to, że wprawdzie ceny metra kwadratowego są wyższe niż przed rokiem, ale jednocześnie Polacy częściej kupują mniejsze mieszkania, aby ograniczyć skalę łącznych wydatków.

Na rynku nieruchomości mieszkaniowych można zaobserwować pewną rozbieżność między zachowaniem cen transakcyjnych i ofertowych, która jest nowym zjawiskiem. O ile ceny transakcyjne w największych miastach Polski wzrosły w ostatnich trzech miesiącach średnio o 2,5 proc. rok do roku, przyspieszając z 1,4 proc. w poprzednim odczycie, to w przypadku cen ofertowych notujemy niewielki spadek. Według danych Home Broker, w pierwszych siedmiu miesiącach br. obniżyły się średnio o 1,1 proc. Przeciętna rozbieżność między cenami ofertowymi i transakcyjnymi dla transakcji zawartych za pośrednictwem Home Broker, która od kilkunastu miesięcy utrzymywała się na stabilnym poziomie ok. 4 proc., w lipcu spadła do 2,5 proc. Takie zjawisko może być zapowiedzią zbliżania się oczekiwań cenowych kupujących i sprzedających na rynku mieszkaniowym. Powinno to sprzyjać stopniowemu wzrostowi cen.

Presję na poziom cen na rynku wtórnym wywiera rynek pierwotny, gdzie cena metra kwadratowego jest przeciętnie o 500 zł niższa niż w przypadku używanych mieszkań oddanych po 2000 roku. Dodatkowym czynnikiem powstrzymującym wzrost cen jest nieznacznie rosnący udział w podaży mieszkań o gorszym standardzie (np. wielka płyta). Po stronie zjawisk negatywnych na rynku mieszkaniowym można wymienić znaczące wydłużenie w czerwcu długości procesu sprzedaży, będące efektem wydłużenia etapu do umowy przedwstępnej.

Czynniki sprzyjające wzrostowi cen to z kolei poprawa koniunktury gospodarczej, wzrost dostępności kredytów oraz wzrost liczby transakcji mimo okresu wakacyjnego. Nowym czynnikiem jest obserwowany w pierwszych dwóch miastach wzrost zainteresowania większymi mieszkaniami. Pozytywny wpływ na ceny mieszkań na rynku wtórnym może wywołać zapowiedź podwyżki VAT na nowe lokale z 7 do 8 proc. Według najnowszej prognozy Home Broker, przeciętne ceny mieszkań w największych miastach Polski powinny podnieść się w najbliższych 12 miesiącach o 2,8 proc. Realizacja tej prognozy oznaczałaby kontynuacje obecnej tendencji, czyli realną stabilizację cen.

Katarzyna Siwek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj